Z dniem 25.07.2014 r. weszła w życie ustawa z dnia 09.05.2014 r. o informowaniu o cenach towarów i usług (Dz.U. z 2014 r., poz. 915, dalej w skrócie: InfoCenU), a dotychczas obowiązująca ustawa z 05.07.2001 r. o cenach (Dz. U. z 2013 r., poz. 385) utraciła moc.

Godzi się zwrócić uwagę w szczególności na trzy aspekty merytorycznej zawartości tego aktu prawnego. Po pierwsze, ustawa rozstrzyga, czy kwota oznaczona jako cena obejmuje podatek VAT w sytuacji, gdy wyraźnie tego w treści czynności prawnej nie zastrzeżono. Po drugie, ustawa znosi dotychczasowy obowiązek oznaczania ceny na każdym z oferowanych towarów na korzyść zbiorczego oznaczenia ceny towarów jednego rodzaju. I wreszcie, ustawa nakazuje oznaczać przyczyny obniżenia ceny w ramach wszelkich promocji.

Ustawa określa sposób informowania o cenach oferowanych towarów (rozumianych jako rzeczy, energię i prawa majątkowe zbywalne, art. 3 ust. 1 pkt 4 InfoCenU) i usług (rozumianych jako czynności świadczone odpłatnie, które mieszczą się w ramach zakreślonych przepisami o statystyce publicznej, art. 3 ust. 1 pkt 4 InfoCenU). W uzasadnieniu projektu komentowanej ustawy wskazano m.in. że rozwiązania prawne „wpisują się w działania deregulacyjne rządu, mające na celu w szczególności eliminację z obrotu prawnego zbędnych dla przedsiębiorców obciążeń oraz uproszczenie i uporządkowanie stanu prawnego” i pozostają zgodne z prawem unijnym, w szczególności zaś z dyrektywą 98/6/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z 16.02.1998 r. w sprawie ochrony konsumenta przez podawanie cen produktów oferowanych konsumentom (vide: druk sejmowy numer 2065).

Przepisy ustawy odnoszą się co do relacji przedsiębiorca-przedsiębiorca i przedsiębiorca-konsument (art. 2 InfoCenU a contrario), w których ekwiwalentem za towar bądź usługę jest świadczenie pieniężne. Zagadnienie to nastręcza jednak trudności interpretacyjnych, atoli art. 2 InfoCenU wskazuje na ceny w obrocie pomiędzy adresatami tych norm prawnych, zaś sama definicja legalna ceny (art. 3 ust. 1 pkt 1 InfoCenU) powiada o wartości wyrażonej w jednostkach pieniężnych, którą kupujący (co zdaje się stanowić mylne zawężenie do ceny sprzedażnej) obowiązany jest zapłacić przedsiębiorcy za towar lub usługę. Można przypomnieć, że art. 358 k.c., w brzmieniu obowiązującym od dnia 24.01.2009 r. w ramach rozliczeń między podmiotami odstąpił od uciążliwej zasady walutowości na korzyść uprawnienia do wyboru waluty. Przepis ten nie znalazł ograniczeń w analizowanej ustawie, zatem cena może być wyrażona w złotówkach, jak i innych walutach.

Mając w pamięci założenie o racjonalności ustawodawcy, potrzeba zauważyć jednak, że ustawa zapewne posługuje się silnie osadzonym w codzienności kolokwialnym pojęciem ceny, które odnosi się nie tylko do sprzedaży (art. 535 k.c. i art. 555 k.c.). Kłopot jednak w tym, że język potoczny nazywa ceną również element zapłaty pieniężnej (który ustawa nazywa najczęściej wynagrodzeniem) za inne jeszcze świadczenia, takie jak na przykład w umowie o dzieło (art. 627 k.c.) oraz o roboty budowlane (art. 647 k.c.), ale w umowie zlecenia (art. 734 k.c.) i świadczenia usług (art. 750 k.c.), w kontraktacji (art. 613 k.c.), w przewozie (art. 774 k.c.) i spedycji (art. 794 k.c.), w przechowaniu (art. 835 k.c.) i składzie (art. 853 k.c.). W umowie deweloperskiej zaś sam ustawodawca wprost nazywa takie świadczenie – ceną (vide: art. 3 pkt 5 ustawy z 16.09.2011 r. o ochronie praw nabywcy lokalu mieszkalnego lub domu jednorodzinnego).

Nie będzie przeto nadużyciem stwierdzenie, że ustawa posługuje się niedookreślonym pojęciem ceny, konotującym znaczenia, które trudno skatalogować. Wprowadza to niepotrzebny nieporządek, kłopotliwy o tyle, że samo pojęcie ceny oraz sposób jej określania jest kluczowym przedmiotem regulacji. Od ujęcia tej kategorii wypada rozpoczynać wykładnię całej ustawy. O ile bowiem zauważymy, że ustawa ma rozstrzygać ewentualne wątpliwości, czy cena obejmuje podatek od towarów i usług i według jakiej stawki liczony, gdy strony czynności prawnej tego wyraźnie nie wskazały, to określenie zakresu normowania ustawy ma kapitalne znaczenie.

Ustawa posługuje się definicją zakresową zawierającą odesłania i odnosi pojęcie ceny do ekwiwalentu pieniężnego za towary i usługi. Przede wszystkim pojęcia te są koherentne z pojęciami, które funkcjonują na gruncie kodeksu cywilnego. Nie powinno natomiast uchodzić uwadze, że definicja ustawowa usługi odsyła do uregulowań statystyki publicznej. Zasadniczo na gruncie języka polskiego, jako usługę rozumiemy odpłatną działalność polegająca na wykonywaniu zadań zleconych przez kogoś (vide: www.wsjp.pl). Można więc przyjąć, że każda odpłatne świadczenie mające powyższe walory, z wyłączeniem świadczenia pracy, komentowana ustawa uznaje za usługę. Już tylko pobieżna analiza załącznika do rozporządzenia Rady Ministrów z 29.10.2008 r. w sprawie Polskiej Klasyfikacji Wyrobów i Usług (PKWiU) wydanego w oparciu o art. 40 ust. 2 ustawy z 29.06.1995 r. o statystyce publicznej, wskazuje, że generalnie świadczenia z umów wyżej wzmiankowanych w zasadzie stanowią tę, czy inną kategorię PKWiU. Samą PKWiU wprowadzono zaś w celu określenia przedmiotu opodatkowania podatkami VAT, PIT i CIT.

Na marginesie, ażeby zobrazować rozległość analizowanego zagadnienia, można przypomnieć orzeczenie SN z 29.05.2007 r., oznaczone sygn. V CSK 44/07, które w częściowo zmienionym stanie prawnym (tj. od dnia 01.12.2008 r. ustawa expressis verbis uznaje oddanie gruntów w użytkowanie wieczyste za dostawę towarów; art. 7 ust. 1 pkt 6 ustawy o VAT), rozstrzygnęło, że „opłata roczna z tytułu użytkowania wieczystego stanowi cenę, gdyż oddanie gruntu w użytkowanie wieczyste można traktować jako usługę” (LEX numer 447467). W każdym zaś razie, pojęcie ceny wykładane było dotąd szeroko i w tej mierze nowy porządek prawny nie wprowadza ograniczeń.

Wydaje się przeto, iż wątpliwości na tle siatki pojęć komentowanej ustawy powinny być na etapie wykładni systemowej usuwane na korzyść takiego ich rozumienia, w myśl którego ceną jest zapłata pieniężna za świadczenia wynikające z umów wzajemnych pomiędzy podmiotami określonymi w art. 2 komentowanej ustawy.

Z tej perspektywy ważkim przepisem jest art. 3 ust. 2 InfoCenU, według którego w cenie uwzględnia się podatek od towarów i usług oraz podatek akcyzowy, o ile właściwe przepisy przewidują taką daninę. Należy zauważyć, iż uregulowanie to nie odbiega od uregulowania poprzedniej ustawy o cenach. Zmianie uległ jedynie sposób redakcji przepisów, który jest pomijalny, tj. można skonstatować, że w tej mierze ustawodawca zamienił jedną normę prawną – inną, ale o zasadniczo zbieżnym brzmieniu.

Znaczenie powyższej uwagi jest takie, że orzecznictwo odnoszące się do pojęcia ceny, pozostanie zasadniczo aktualne. I tak, nie utraciła przykładowo takiego waloru teza, iż „zasądzenie w sprawie cywilnej kwoty równej podatkowi VAT jest aktualne wtedy, gdy przedmiotem żądania pozwu jest zapłata ceny lub wynagrodzenia obejmującego, zgodnie z przepisami o cenach, jako składnik kwotę należnego podatku VAT” (wyrok SN z 15.04.2004 r., sygn. IV CK 273/03, LEX numer 183707).

Ustawodawca zrezygnował jednak ze sformułowania poprzedniej ustawy o cenach: „ceny towarów i usług uzgadniają strony zawierające umowę, o ile przepisy szczególne nie wprowadzają w tej mierze ograniczeń” (art. 2 ustawy dawnej). Przepis ten stanowił w istocie superfluum względem art. 353(1) k.c. i odsyłał do reguł art. 65 k.c. Obecnie natomiast ustawodawca wprowadza dystynkcję pomiędzy cenami w relacjach przedsiębiorca-konsument i przedsiębiorca-przedsiębiorca i stwierdza, że w przypadku rozbieżności lub wątpliwości co do ceny za oferowany towar lub usługę konsument ma prawo do żądania sprzedaży towaru lub usługi po cenie dla niego korzystniejszej (art. 5 InfoCenU). Przedsiębiorca w pamięci będzie zaś musiał mieć wspomniane przepisy art. 353(1) k.c. i art. 65 k.c. Może to być istotne np. na tle stawek podatku VAT, które na podstawie art. 146a u.VAT, do dnia 31.12.2016 r. wynosić będą odpowiednio 23%, 8%, 7% i 4%, a po tej dacie mają powrócić do poziomu sprzed 01.01.2011 r., z zastrzeżeniem art. 146f u.VAT. Należy jednak odnotować dwa wciąż aktualne judykaty Sądu Najwyższego: „jeżeli towar lub usługa nie jest podatkiem od towarów i usług opodatkowana, to cena nie obejmuje należności z tytułu tego podatku.” (wyrok SN z 23.03.2004 r., sygn. V CK 358/03, LEX numer 183787) oraz „cena w zakresie obejmującym bezpodstawnie ustalony podatek od towarów i usług (VAT) jest świadczeniem nienależnym” (wyrok SN z 27.02.2004 r., sygn. V CK 293/03, OSNC z 2005 r., Nr 3, poz. 51).

Ważnym dla życia potocznego, ale również dla życia gospodarczego (w zakresie organizacji pracy u przedsiębiorców) okaże się niewątpliwe art. 4 ust. 1 nowej ustawy w brzmieniu: „W miejscu sprzedaży detalicznej i świadczenia usług uwidacznia się cenę oraz cenę jednostkową towaru (usługi) w sposób jednoznaczny, niebudzący wątpliwości oraz umożliwiający porównanie cen. W przypadku obniżki ceny uwidacznia się także informację o przyczynie wprowadzenia obniżki.”. Zniesiony został zatem obowiązek indywidualnego oznaczania towarów, tzw. metkowania, które wiązało się z olbrzymim mozołem obciążającym przedsiębiorców i ryzykiem pomyłek ludzkich (tak wskazano również w uzasadnieniu projektu ustawy). Aktualne pozostają przepisy o kodach kreskowych, które powinny być umieszczane na każdym z towarów i to w sposób utrudniający ich usunięcie.

Artykuły 6, 7 i 8 wprowadzają zaś sankcje administracyjno-karne w postaci kar pieniężnych (do 20.000 złotych), które (obligatoryjnie) nałożone zostaną na przedsiębiorców niestosujących się do żądań art. 4 ust. 1 ustawy i stanowiły będą dochód budżetu państwa. Jednocześnie uchylony został art. 137 § 1 k.w., który naruszenie obowiązku uwidaczniania cen lub ilości nominalnej uznawał za wykroczenie zagrożone karą grzywny do 1.500 złotych albo karą nagany.

Uchylono przytem przepisy, które nie pozwalały uznać za koszty uzyskania przychodu kwot dodatkowych, które to zgodnie z przepisami o cenach podlegają wpłaceniu do budżetu państwa, tj. uchylono art. 23 ust. 1 pkt 25 u.PIT (art. 10 InfoCenU) i art. 16 ust. 1 pkt 32 u.CIT (art. 12 InfoCenU), co powinno łagodzić skutki nowych restrykcji. Tekst ustawy dostępny jest chociażby na stronie www.dziennikustaw.gov.pl.

Przygotował: adwokat Artur Szczepaniak