Postanowieniem z dnia 15 marca 2018 r. w sprawie o sygnaturze II KK 72/18 Sąd Najwyższy wskazał, że odszkodowanie za niewątpliwie niesłuszne tymczasowe aresztowanie nie może być źródłem bezpodstawnego wzbogacenia się osoby, przeciwko której stosowano ten środek zapobiegawczy. Między szkodą o charakterze majątkowym a aresztowaniem musi zachodzić bezpośredni i adekwatny związek przyczynowy.

W opisywanej sprawie skarżący wniósł o zasądzenie od Skarbu Państwa 1.000.000,00 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę oraz kwoty 856.000,00 zł tytułem odszkodowania za poniesioną szkodę w związku z niewątpliwie niesłusznym tymczasowym aresztowaniem przez okres nieco ponad pół roku.

Sąd I instancji zasądził kwotę 80.000,00 zł tytułem zadośćuczynienia i oddalił żądanie w pozostałym zakresie (w tym w całości żądanie co do odszkodowania). Sąd nie przeprowadził dowodu z opinii biegłego z zakresu wyceny przedsiębiorstw na okoliczność wysokości szkody poniesionej przez poszkodowanego wskutek zaprzestania działalności spółki „H” liczonej jako suma prognozowanych zysków, o co wnosił skarżący, a co stało się jednym z zarzutów apelacji. Sąd odwoławczy utrzymał w mocy zaskarżony wyrok.

Swoją kasację skarżący oparł na naruszeniu art. 433 § 2 k.p.k. (obowiązek rozważenia wszystkich wniosków i zarzutów wskazanych w środku odwoławczym) oraz art. 457 § 3 k.p.k. (sporządzenie pełnego uzasadnienia orzeczenia). W ocenie Sądu Najwyższego kasacja była oczywiście bezzasadna.

SN wskazał, że zarzuty apelacji de facto zmierzają do kwestionowania ustaleń faktycznych dotyczących zasad i wysokości wypłaty odszkodowania i zadośćuczynienia. Przyznano, że choć sąd apelacyjny wprost nie odnosił się do takich okoliczności jak brak możliwości snu podczas transportu, osadzenie podejrzanego w odległości 300 km od rodziny czy odmowa kontaktu z rodziną, nie oznacza to, że „nie miał w polu widzenia tych okoliczności”. To interesujący i niebezpieczny kierunek orzekania, który prowadzi do stosowania domniemań dotyczących treści uzasadnień, choć nie jest on kluczowym elementem niniejszej sprawy.

Najważniejsze było ustalenie braku podstaw do zasądzenia odszkodowania. Ustalono bowiem, że w chwili zatrzymania skarżący był bezrobotny i znajdował się na utrzymaniu byłej żony, natomiast rozpoczęcie działalności gospodarczej w ramach spółki pozostawało w sferze przygotowań i deklaracji, nie zaś realnych działań. Jednocześnie podkreślono, że brak możliwości prowadzenia tej działalności nie wynikał z zastosowania tymczasowego aresztowania, albowiem na wolności wciąż pozostawało trzech wspólników.

W tak zarysowanym stanie faktycznym nie zachodzi, zdaniem wszystkich sądów orzekających, adekwatny i bezpośredni związek przyczynowy między zdarzeniem (tymczasowe aresztowanie) a szkodą (brak zysków z działalności przyszłej spółki).

Omawiane postanowienie jest istotne w niemal wszystkich sprawach o odszkodowanie za niewątpliwie niesłuszne tymczasowe aresztowanie. Wskazuje ono bowiem granice, w ramach których powinien poruszać się poszkodowany (a także jego pełnomocnik) przy ustalaniu wysokości swojego żądania. Niepokój może jednak budzić próba uzupełniającej wykładni uzasadnień sądów niższych instancji polegająca na domniemywaniu okoliczności, które stały się podstawą orzeczenia, a których wprost nie wskazano w uzasadnieniu.

Opracował: adwokat Michał Wysocki